niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 7 - SZPITAL I MIŁOŚĆ 


nazajutrz ... 

Cały dzien spedzilam w lozku i caly dzien przespala. Magdeline z rana pojechala na treningi a ja spalam. Spalam bo cala noc przeplakalam w lazience, wiec musialam odbic sobie nocke. Wieczorem kiedy Magdeline wrocial obudzila mnie i kazala mi sie szykowac, nie mialam ochoty nigdzie isc ale jak postanowilam wczesniej tak tez zrobilam. Włozylam TO , Magdeline natomiast nie wiedziala co wlozyc doradzilam jej sukienke, posluchala mnie i wlozyla TO . Koncert mial sie zaczac o 19 i trwal okolo 2 godzin , wiec postanowilysmy jechac tam same swoim autem dopiero po koncercie bo i tak nie mialysmy biletow. Dojechalismy pod arene. Fanki wychodzily a chlopcy na pewno byli w srodku. Juz mialysmy wchodzic kiedy odwracaja sie w strone drzwi dostalam kamieniem w glowe . Magdeline ogromnie spanikowana nikogo nie widziala, poleciala po chlopcow . Wszyscy odrazu zawiezli mnie do szpitala. 

2 godziny potem ... 

Obudzilam sie . Moj mozg chyba jeszcze sie do konca nie rozruszal po tym zdarzeniu . Trudno mi bylo otworzyc oczy , ale koncu doszlo do skutku. Obok lozka siedzial Zayn , a dalej Magdeline i Niall. 
-Ej  ? 
-O matko kochana - powiedzial  Zayn . Dobrze ze jestes ! 
-A co mialam umierac juz ? Nie spieszno mi w tamta strone chyba mam jeszcze troche czasu . 
-Claudia dobrze ze nic ci sie powaznego nie stalo . 
-No ciesze sie ze jestes , bo Zayn chyba by umarl z tesknoty za toba. 
-Chce wody ... - wyburkalam . 
- Ok sie robi - podal mi butelek z trunkiem Zayn. 
-Pamietasz wszystko ? - zapytala Magda 
-Tak .. szlismy do nich , do srodka areny i zanim weszlismy do srodka dostalam czym ciezki w glowe, to chyba byl kamien. 
-Tak to byl kamien , dobrze ze wszystko w porzadku . 
-Tez sie ciesze - odparlam. 
-Ja dorwe tego kogos kto to zrobil . Nie ... tak nie bedzie , ja mu kurwa dam , ja to zalatwie po swojemu. - powiedzial oburzony Malik 
-Juz spokojnie . Chce spokoju 
-Mamy wyjsc - zapytal Niall
-Tak . Jesli mozecie , a ty Zayn zostan musimy porozmawiac , powaznie porozmawiac. 
-Ok to my idziemy, jesli bedzie czegos potrzebowala , to ... - mowila dalej magdeline. 
-Tak wiem , dziekuje . 
Zostalam w sali tylko ja i Malik . Bylo tak cicho przez moment ze slyszalam pukanie jego serca . 
-Ale ci wali serce . 
-Eh.. 
-Ej co jest ? - zapytalam .
-No bo ... odkad was poznalem moje zycie obrocilo sie o 360 stopni. 
-To znaczy zmienilo sie na lepsze czy na gorsze ? 
-No pewnie , ze na lepsze . 
-Zayn jestes jakis dziwny .. powiedz co cie trapi, chce mi moze cos powiedziec ?
-Tak... nie jestem juz z Edwards . 
-Yhym . 
- No ....
-To tyle  ? 
-Nie... 
-No wiec mow dalej.
-No dobra ,no bo jak pierwszy raz wtedy w studiu cie zobaczylem , to odrazu zrozumialem ze nie bedzie mi obojetna ..
ze cos do ciebie czuje, nawet chlopaki to zauwazyli, ciagle o tobie mysle, nie wychodzisz z mojej glowy .. 
-Boze Zayn ale ty klamca jestes, dobry dowcip mi opowiadasz... 
-Ejj.. ja mowie jak najbardziej powaznie. 
-.... 
-No powiedz cos ... 
-Chodz tu blizej . 
- No co ? 
-To - i wtedy go pocalowalam nie moglam sie powstrzymac , tak mnie pociagly jego usta , ze poprostu sie nie mogla opanowac.. 
Najlepsze bylo to ze w tym czasie do pokoju szpitalnego ... weszli wszyscy chlopcy .. 
Ku mojemu zdziwieniu ich twarze byly rozradowane , wszyscy zaczeli bic brawo jak na weselu ... to bylo przezycie , nie do ogarniecia .. 
-Kocham cie Claudia ! Baaaaaaaardzoo 
-Ooooo , ja ciebie tez Malik ! 
-No nareszcie - powiedzial Horan. 
Po 2 dniach wyszlam ze szpitala , poniewaz na szczescie nie dolegalo mi nic groznego . Zayn dowiedzial sie ze tym kamieniem ktorym dostalam w glowe rzucila Perri , tak Perri Edwards wielki gwiazda Little Mix , wiedzialam ze Zayn teraz ja znienawidzi i cieszylam sie z tego . 

Ten boski smile ! *.* !




+ OSTATNI ROZDZIAL NA DZISIAJ, BO PALCE MNIE JUZ BOLA , NIE MARTWCIE SIE , TO NIE KONIEC USTEREK MILOSNYCH ZAYNA I CLAUDI , JESZCZE WIELE PRZESZKOD NA ICH DRODZE Z RESZTA PODOBNA SYTUACJA BEDZIE Z MAGDELINE I NIALLEM  ! sledzcie rozwoj wydarzen ;)







2 komentarze:

  1. Znam ten ból palców. Widzę, że twój blog staję się coraz lepszy. Klaudio szacun. ;***

    OdpowiedzUsuń