niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 5 - KŁÓTNIA


Nazajutrz obudzilam sie dosc pozno bo byla juz 13. Poszlam do pokoju Magdeline i to co zobaczylam przeszlo moje najskrytrze wyobrazenia Magdeline spala jak malutkie dziecko , byla gola wiec zajrzalam pod koldre a tam co , 
Niall w samych bokserkach . 
-O matko ! Kurwa co w robicie ? 
- Nie krzycz tak Claudia ! 
-Ale ty Niall o wy jak to ? 
-HAHAHAAHAHA ! - Niall wygrzebal sie z lozka. 
-HHAAHAHA , no bo jak ty poszlas spac to nawet nas nie slyszalas , no i jakos tak wyszlo ze Niall został u mnie. 
-U nas jesli juz - odparlam. 
-A tak przy okazji to chcialem Wam powiedziec, że macie swietny dom. 
-Niall nie zmieniaj tematu, ale ja juz pojde i tak nie bede wam przeszkadzac dokonczcie .. to co robiliscie, nie wnikam . 
-HAHAHA , idz juz .. - powiedziala Magda i rzucila poduszka w drzwi zeby szybciej wyszla. 
Poszlam pod prysznic , gdy nagle nie zdazylam sie umyc rozlegl sie dzwonek do drzwi. Krzyczalam do Magdeline i Nialla ale chyba byli zajeci i specjalnie puscili glosno muzyke, wiec sama musialam isc do drzwi . Przelozylam sie recznikiem i zeszlam na dol. Dziwnie sie poczulam bo okazalo sie ze za drzwami stoi Zayn a ja bylam w samym reczniku ale coz stal tam od kilku minut wiec nie chcialam by czekal dluzej. 
-Hej. Co tam ?  - odparlam 
-No heeeej , swietny masz recznik . HAHA. 
-Tak tak , wejdz , pewnie po Nialla przyszedles ? 
-No tak przy okazji moge go zgarnac. 
-Jesli zdołasz go wyciagnac z pokoju Magdeline to prosze. Chodzmy do salonu bo oni sa zajeci soba , bylam tam i sie przerazilam , hahahaha. 
-Oj wiesz Niall z pozoru taki cichy a tu prosze , masz moze cos do picia, bo cieplo jest na dworzu i wiesz. 
-Tak oczywiscie, nie wiem co chce wode,kawe,herbate, jakis napoj, moze piwo. 
-Moze byc jakis sok , jesli masz. 
-Naturalnie :) , prosze - i podalam mu szklanke , lecz stawiajac ja ta bufecie pociaglam ja z powrotem recznikiem i wylałam na Zayna. 
-Ojej. Hahahaha chyba bede musial przyodziac to co ty , mozesz mi dac ten recznik swoj . 
-Hahahahaha, ale ty dowcipny jestes , zaraz ci cos dam, niezdara ze mnie przepraszam. 
Zaprowadzilam Zayna do łazienki i dala swoj szlafrok. 
Kiedy Zayn wychodzil z lazienki ja juz bylam przebrana. Zalozylam nowa sukienke , bo byla niedziela wiec musialam jakos schludnie wygladac : :)
Zayn wyszedl w szlafroku i tak slodko wygladal . 
-Do twarzy ci w rozowym - powiedzialam i zaczelam sie glosno smiac. 
-E tam, ty wygladasz lepiej , śliczna z ciebie dziewczyna , dziwie sie ze nie masz jeszcze chłopaka. 
-Dobra dobra , nie bajeruj mnie tu . Chodz i zjedz cos , nie wiem wybierz cos sobie. Może glodomory zaraz zejda. 
-Tak , chyba ze .. no wiesz , wtedy  Niall tak  szybko nie zglodnieje. 
Kiedy jedlism tosty , z gory zaczely sie wydobywac glosy. Wtedy zeszli wreszcie Magdeline i Niall . 
-No prosze Zayn ty tez tutaj i to w taki stroju . 
-Nie bo ...
-Tak juz , ja wiem swoje - odparl Niall . A Magdeline zaczelam sie smiac. 
-Nie ty nam tutaj nic nie wmawiaj my jestesmy grzeczni , Zayn przyjechal po ciebie Niall , i jak mu podawalam sok to ten wyladowal na jego ubraniu i musialam mu dac cos do przebrania. 
-Dobra Zayn przeciez nie musiales po przyjezdzac. 
-Ale chcialem. 
-No tak musiales zobaczyc Claudie... upsss , mialem tego nie mowic. - wtedy Zayn sie zarumienil . 
-Taki Bad Boy sie rumieni , Zayn pierwszy raz cie widze takiego zarumienionego . Hahahahahaha - rzeklam. 
-Zay sie zadluzyl. - nasmiewal sie Nialler. 
-Niall juz za duzo powiedziales. - powiedzial Zayn i rzucil sie na chlopaka, los chcial ze Zaynowi spadl szlafrok a pod nim nic nie mial. 
-Zayn nie dosisz bielizny - hahahahahah powiedzialam. 
-Nie ladnie Zayn - odezwala sie wreszcie Magdeline. 
-Pojde na balkon moze twoje szaty juz wyschly. 
-Pojde z toba zaczekaj niech chlopaki sie ogarna. 
Podalam Zaynowi ubrania i razem z Niallem poszli sie ubrac. Siedzialam z Magdeline w salonie i ogladalismy tv. Wreszcie po 20 minutach wyszli z lazienki . Chlopaki dolaczyli do nas . Siedzielismy wspolnie na sofie i rozmawialismy , chlopaki zaproponowali nam bysmy razem z nimi pojechali w trase po USA . Po dluzszym namysle sie zgodzilysmy , moglysmy to potraktowac jako taki dluzsze wakacje bo trasa miala trwac dokladnie miesiac. Po tej wiadomosci rozlegl sie dzwonek do drzwi a to co zastalam przed nimi ogromnie mnie zdenerwowalo. Stala tam nie kto inny jak Perri Edwards . Ale sie wkurwilam , mimo ze jej nie znalam osobiscie zapytalam jej : 
-Czego chcesz ? Nie znasz mnie wogole , po co tu przyszlas i skad masz wogole moj adres. 
-Parszywa suka. 
-To bylo do mnie ? 
-Tak kurwa do ciebie ! Dziwko . 
Wtedy wpadlam w szal i powiedzialam : 
-Spierdalaj z tąd jebana kurwo , czego tu chcesz, nie zycze sobie , nachodzenia, kim ty do chuja jestes zeby moc mnie obrazac , won z tąd dziwko wstretna. - krzyknelam. 
Kiedy podnioslam glos z gory zbiegli wszyscy razem z Zaynem. 
-O tu jestes , co ty robisz u jakies przykrej, mlodej dziwki ? 
-Cos ty powiedziala pierdolona franco - zamachlam sie i uderzylam z 'liscia' Perri 
Ta probowala mi oddac, ale Zayn zlapal ja za reke i pociagnal ja ze soba by odejsc nieco od domu.
To co sie stalo ogromnie wstrzasnelo mna , Niallem i Magdeline. Wogole nie bylam pewna tego co sie wydarzylo , jak ona mogla , mimo ze byla jakas zasrana 'gwiazdka' z meskim glosem , nie powinna tu przychodzi i mnie wyzywac , co ona sobie myslala. Zamknelam drzwi od domu i weszla na gore z Magdeline i Niallem , ciagle komentowali to co ona zrobila a ja wygladalam przez okno by ujrzec caly przebieg sytuacji. Widac bylo po Zaynie ze byl ogromnie zezloszczony . Perri nie dawala za wygrana , klotnia miedzy nimi narastala .Dopiero po 20 minutach Perri wsiadla do samochodu , a Zayn wszedl do domu. Gdy tylko przyszedl powiedzial : 
-Najmocniej cie przepraszam za moja dziewczyne, ona myslała... 
-Wiem co myslala... mysle ze nie powinnismy sie spotykac, my jestesmy z innego swiata , nie nadajemy sie na wasze znajome, mysle ze ... nie powinnismy sie nawet poznac . 
-Ja przepraszam .... ale to wszystko moja wina. Przepraszam ... - powiedzial Zayn. 
Podszedl do Nialla i rzekl : 
-Chodz stary idziemy , wy z Magdeline spotkacie sie gdzie indziej bo , dziewczyny juz nas nie chcą widziec. 
-Zadzwonie Magdeline - powiedzial Niall . I obaj wyszli . Rozryczalam sie i poszlam do swojego pokoju. Miałam okropne wyrzuty sumienia, ale coz stalo sie, mialam obawy przed tym ze kiedykolwiek znajde milosc swojego zycia, że kiedykolwiek bede miala normalne i spokojne zycie. Bylam niemal zla na siebie ze tak potraktowalam rowniez Nialla , ktory nie byl niczemu winien, i ze zranilam Magdeline i jej uczucia. Wieczorem wyszlam ze swojego pokoju i poszlam przeprosic Magdeline. Zapukalam i weszlam : 
-Magdeline ... 
-Słucham cie , kochana ? 
-Pewnie jestes na mnie zla , ze tak postapilam z Niallem ale ... wiem to nie byla jego wina ale wiesz o co mi chodzilo , byla rozdrazniona, wkurwiona, zla i wogole . Przepraszam ! 
-Spokojnie,  jest okej nie jestem zla , rozumiem cie , na twoim miejscu pewnie zrobilabym to samo . 
-Na prawde nie gniewasz sie ? 
-Nie , naprawde, Niall jest wyrozumialy, tez zrozumie. 
-Dziekuje kochana , tylko ty mnie rozumiesz , ciesze sie ze tobie sie uklada. Powodzenia ! 
- Nie dziekuje , zeby nie zapeszyc, ale tobie tez sie wszytko ulozy, bedzie dobrze, pamietaj masz mnie , zawsze mozesz do mnie przyjsc. Kocham cie ! 
-Ja ciebie tez, ale teraz juz musze dzielic sie ta miloscia z Niallem na pol. 
-Hahahaha, oj tam przezyjesz . 
-Mam nadzieje ze wam sie uda. 
-Ja tez . Ale Zayn tez cos do ciebie czuje, tak mi sie wydaje , z reszta Niall sadzi to samo. 
-Nie wiem , i chyba nie chce tego widziec teraz, moze nigdy , nie wiem co teraz bedzie. Ale ciesze sie ze uderzylam Perri , nie dam sobie w  'kasze dmuchac' 
-No bardzo , dobrze jestem z ciebie dumna siostro, nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze. 


+ MAM DZISIAJ DUZO CZASU , WIEC DODAJE ROZDZIALY NA ZAPAS, JESLI JESTESCIE CIEKAWI LOSOW ZAYNA I CLAUDIA ORAZ NIALLA I MAGDELINE TO ZAPRASZAM NA KOLEJNY ROZDZIAL JUZ NIEBAWEM ! 

2 komentarze:

  1. Klaudia nie spodziewałam się po tobie takiej weny twórczej. Blog zajebisty. Zapraszam cię także na mojego bloga na, który dzisiaj powinien pojawić się 24 rozdział. ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki i oczywiscie bede zagladać na twojego bloga :*

    OdpowiedzUsuń