niedziela, 31 marca 2013



Rozdział 4 - KONCERT



Kiedy wróciłam do domu,zastałam w nim Magdeline, szczerze mówią zdziwiłam się miała wrocic pozno z treningu no ale coz.
Magdeline siedziala w salonie i ogladala telewizję, nawet nie usłyszała jak weszłam.Postanowiłam to wykorzystać i ją wystraszyć.Zdjęłam płaszcz i buty i stanęłam w drzwiach prowadzących do salonu.Po chwili otworzyłam buzię i zaczęłąm piszczec dosłownie jak małe niewinne dziecko, zanim Magdeline zwróciła się w moją stronę ona sama sie wystraszyla i tez zaczęła piszczec.Miałam z niej niezła bekę. 
-Magdeline,Magdeline , nie zgadniesz kogo widziałam, z kim rozmawialam,a nawet robiłam z nimi sesję , nawet dostałam mały podarunek, Boże nie uwierzysz ..
-No na pewno nie zgadnę więc opowiadaj, bo jestem ciekawa . 
-A więc dzisiaj w studio robiłam sesję z One Direction , rozmawiałam z Zaynem Malikiem, no wiesz to ten z tego zespołu, on jest świetny, ideał, z reszta wszyscy są przystojni , rozmawiali ze mną normalnie boże nadal nie moge w to uwierzyc a co najlepsze dostałam od Zayna dwa bilety Vip z wejsciowkami za kulisy wiesz zdjęcia i wogole, pójdziesz ze mną no nie ? 
-Poczekaj ,powoli chcesz mnie wkrecic ?
-Nie , poczkaj mam tu bilety - i podałam jej dwa bilety z torby
Ku mojemu zdziwieniu Magdeline zamiast sie smiac zaczęłam piszczec i powiedziała :
-No pewnie , że idziemy , ale kiedy to bedzie ? O ktorej ? 
-No to bedzie po jutrze, adres masz a godzina bodajze 20 . 
-Boze ale sie ciesze :)
-Magdeline dobrze sie czujesz ?
-Tak a bo co ? 
-Bo jak dobrze pamietam to za nimi nie przepadałas ? Cos sie zmienilo od naszego przyjazdu ? 
-No wiele, przeciez zaczynamy nowe zycie , to co bylo kiedys jest nie wazne liczy sie to co jest teraz . 
-No w sumie tak , pasuje mi to nawet, tylko nie mow ze tobie tez podoba sie Zayn ? 
-Nie , ja tam wolę Nialla . 
-Hahahahaa , nie no spoko tak jak mowiłam mnie to pasuje jak najbardziej :) ale Zayn i tak ma dziewczynę , tą przykrą Perri ale najwazniejsze ze ich poznałam. 
-Perri sreri , skad wiesz czy to nie jest ustwka medialna. A Niall ma dziewczynę ? 
-Chyba nie , a co masz zamiar... ? - nie dala mi dokonczyc i przerwała mi .
-Moze , moze , zobaczymy co nam los da. 
-Hahahahah, dobra ide sie ogarnac i ide spac , tobie tez to polecam bo po treningu na pewno nie masz siły. 
-No troche mnie muli . Za duzo wrazen jak na jeden dzien , bardzo sie ciesze i dziekuje ci ta ten bilet. 
-Ojej nie ma za co , ja tez to dostałam wiec mozesz podziekowac tylko i wylacznie losowi . 
I rozeszlysmy sie do swoich zajec a potem do pokoi . Dom byl duzy wiec kazda z nas mialam prawie po polowie domu dla siebie . Kiedy lezalam w lozku , nie moglam zasnac , ciagle w głowie mialam te piękne ciemne oczy Zayna , boze on byl , taki, taki inny idelny,wspanialy, szkoda ze ma dziewczynę, jeszcze taka jak Perri , oni do siebie nie pasuje, nie lubie Perri , ona jest brzydka , fuuu , zasluguje na kogos innego, lepszego, ale ja tez sie nie nadaje jestem za brzydka , za gruba . Ehh , boski Zayn Malik . On jest poprostu świetny... i po tym słowach wypowiedzianych do samej siebie jakos usnęłam. 

nie całe 2 dni potem ... - ranek dnia koncertu .. 


Wstałam wczesniej niz zwykle, była sobota więc ani ja ani Magdeline nie musiałysmy isc do 'pracy' , chociaz ani ja ani Magda nie nazwywałysmy naszych zajec praca mimo ze nam za to placono my wolałysmy okreslenie pasja . Od samego rana obie latałysmy po calym domu jak rozszalałe. Nie wiedzialysmy w co sie obrac jak umalowac ani nawet co zrobic z wlosami na koncert w koncu musialysmy i chcialysmy zrobic jak najlepsze wrazenie na chlopcach mimo , ze bylysmy tylko i wylacznie zwykly dziewczynami i ich fankami. Nagle niespodziewanie zabrzęczał moj iphone. Wiadomosć od nieznanego numeru . Przypominam o koncercie , arena O5 , dzisiaj 20 i nie zapomnij o przyjaciółce , czekamy wszyscy niecierpliwie na spotkanie - Zayn . O matko i córko skąd Zayn ma moj numer . 

-Magda, chodz no , patrz . 
-Hahahahah skad on ma twoj numer . 
-Nie wiem , ale czekaj moje dostał od szefowej moja wizytowke tam przeciez jest moj numer, nawet adres. 
-No rzeczywiście . Widzisz Zayn do ciebie napisał a ty tak przezywałas, ale mowilas im o mnie ze ze mna przyjdziesz bo napisal o przyjaciolce. 
-No mowilam , bo on powiedzial ze moge przyjsc z chlopakiem a ja odparlam ze go nie mam, wtedy na jego twarzy pojawil sie jakis cwany usmieszek , i powiedzialam ze przyjde z tobą. 

Godzina 19 przed koncertem ... 


Odziane w stylowe wdzianka Ja : w to a Magdeline :w to wyszłysmy z domu czekając na taksówkę. Po 10 minutach przyjechałam i zabra nas na arene O5. Okolo godziny 19:45 bylysmy juz na miejscach , stałysmy przed samą sceną , a nasze miejsca odgrodzone byly, o innych i tylko 2 krzesla, bylysmy lekko zdziwione ale wesołe . Punktualnie o 20 chlopcy odrazy weszli na scene , i odrazu nas spostrzegli te usmiechniete twarze i te przystojne ciala , to wszystko sprawialo , ze zarowno ja jak i Magdeline bylysmy z lekka mozna powiedziec podniecone . Zasluga bylo to ze stalysmy oddzielnie od innych fanek ktore plakaly ze szczescia , dlatego bylo nas mozna zobaczyc z daleka . Śpiewali znakomicie, What makes you beautiful , I want, C'mon c'mon, I wish , She not afraid,One Thing, Little things , They don't  know about us , Rock me, Last first kiss, Kiss you , Over again,Back for you,Loved you first , I would, Turly Marly deaply ,Change my mind , Magic, Live while we're young . Był nawet DJ Malik z czego bardzo sie ucieszyła, bawili sie niesamowicie , wygłupiali . A najważniejsze co zauwazyłam Niallowi chyba wpadła w oko Magdeline, widać bylo jak ona sie na niego patrzyla , on na nią też. Kto by pomyslał ze Magdeline polubi 1D. 

Po 2 godzinnym koncercie chłopcy zeszli ze sceny. Czekalismy zaledwie 5 minut az ich ochroniach Paul przyjdzie po nas . 
Zaprowadzil nas za scene , za tzw kulisy . Chłopcy gadali smiali sie i wcinali . Czulysmy sie lekko ztremowane ale ja poszlam na tzw 'pierwszy ogien' i powiedzialam : 
-Hej , gwiazdy . 
-No cześć dziewczyny powiedział - Louis. 
-To moja przyjaciółka Magdeline. 
-Miło mi - powiedzial Niall, a Magda odrazu sie zarumienila a wszyscy wybuchneli glebokim smiechem. 
-Tak wiec Magdeline ? Przeciez to nie polskie imie ? 
-Tak nie jestem do konca Polka moja mama jest Polka a moj tata anglikiem , dlatego mam tak sie nazywam po ojcu , ale rodzice nie mieszkaja razem . 
- Dobra wiec siadajcie , opowiadajcie jak wam sie podobalo . - powiedzial Zayn i skinal tak zeby usiadla kolo niego .
-Czemu nie - i siadla kolo niego . 
Spędziłysmy tak jeszcze 2 godziny . Rozmawalismy o wszystkim o zyciu rodzinie, przyszlosci . Poznalysmy ich troche a oni nas. Dopiero o 1;00 wrocilismy do domu , a podwiezli nas chlopcy . Ogromnie zmeczone poszlysmy odrazu spac .
Prosze łapcie kilka gifow z czopkami :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz