czwartek, 6 czerwca 2013

Rozdział 78


Rankiem zbudziłam się bardzo wcześnie. To dziwne bo była dopiero 8 a nigdy nie zdarzało mi się tak wcześnie samej obudzić. Patryka nie było w pokoju. Przeciągnęłam się na łóżku w pozycji siedzącej. Ziewnęłam, postawiłam najpierw prawą a potem lewą nogę na podłodze po czym stanęłam i rozejrzałam się po pokoju. Wyjrzałam przez duże balkonowe okno odsuwając długą zieloną zasłonę. Pogoda za oknem była typowo jesienna. No w końcu mamy już pierwszy dzień listopada, więc czemu ja się dziwie. Słońce bardzo chciało się przebić przez niebiesko-białe chmury krążące po niebie.Nałożyłam na siebie ulubiony,bawełniany szlafrok i kapcie i wyszłam na balkon by się przewietrzyć. Kiedy wystarczająco się dotleniłam wyszłam z balkonu i poszłam pod prysznic. Po drodze tuż przy drzwiach na komodzie znalazłam mały kawałek papieru.Widniało na nim kilka słów napisanych przez Patryka  "Musiałem wrócić do domu. Odezwij się jak wstaniesz" Wiedziałam, że tak bez niczego by nie wyszedł. Uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki wcześniej przekręcając zamek w drzwiach. Po około godzinie opuściłam pomieszczenie. Obwinięta dużym ręcznikiem sięgnęłam do szafy by wybrać ubrania. W końcu zdecydowałam, że włożę to . Może nieco jest to nieco ponure ale przynajmniej współgra z wyglądem nieba na dworze. Zabrałam ze sobą iphona i portfel i udałam się na dół do rejestracji oddać kartę. Niespodziewanie zakręciło mi się w głowie. Złapałam się poręczy, która była obok . Oczy same mi się zamknęły czułam, że tracę przytomność. 
Ocknęłam się chyba po paru minutach. Co dziwne znów znajdowałam się w pokoju na górze. Obok spodziewałam się kogoś nieznajomego np jakiegoś lekarza ale obok siedzieli Zayn z Niallem. Szybko się podniosłam i usiadłam na łóżku. 

-Co się stało ? Czemu wy tu jesteście ? 

-Zemdlałaś . - powiedział Niall 
-No ale co wy tutaj robicie, w tym pokoju ? Skąd się wzięliście ? 
-Zayn nalegał żeby przy tobie zostać .. - powiedział Niall a ja zauważyłam jak brunet lekko stuka łokciem blondyna. 
-Posłuchaj jeśli chcesz to my już pójdziemy - dodał Malik .
-Nie - odpowiedziałam niepewnie bo w tym momencie sama nie byłam pewna czego potrzebuję.
-To ja już pójdę, bo wy chyba macie sobie coś do wyjaśnienia. - rzekła niebieskooki i wyszedł z dziwnym uśmiechem na ustach. 
Ja nadal nie okazywałam po sobie zadowolenia mimo, że bardzo cieszyłam się, że mulat jest ze mną. Sama nie wiedziała jak się zachować. Zdjęłam kurtkę w której leżałam bo było mi za gorąco .Usiadłam na łóżku i nie wiedziała jak zacząć to rozmowę. 

-Zayn ? 

-Tak ? - powiedział podnosząc wzrok . 
-Co z Magdeline ? 
-Aa z Magdeline ? Wszystko w porządku. 
-To znaczy ? Wyszła ze szpitala ? 
-Tak Eleonor się nią opiekuje razem z Danielle. 
- Z Dan a Nathalie ? 
-Nathalie wyjechała niedawno bo jej mama podobno miała wypadek. 
-To Liam i Danielle są razem ? - zapytałam. 
-Tak , wrócili do siebie. 
-To świetnie ! 
-Szkoda, że nam się ciągle nie udaje - posmutniał. 
-Zayn posłuchaj .. - zaczęłam
-Nie to ty posłuchaj- przerwał mi przysiadając obok na łóżku. - Kocham cię, najbardziej ze wszystkich ludzi na świecie. Kiedy ty to w końcu zrozumiesz ? Chcę być z tobą. Nie mogę żyć bez ciebie, jesteś dla mnie wszystkim . Musimy być razem rozumiesz ? Jest mi bez ciebie źle, ja nie mogę się bez ciebie odnaleźć nie mam po co żyć skoro ciebie nie ma obok mnie .
-Ale? - spojrzałam błagalnie na chłopaka
-Jeśli mnie już nie kochasz to powiedz wprost, jeśli jesteś z tym chłopakiem to mi tylko to powiedz do cholery bo nie mogę dłużej żyć w takiej niepewności. Nie wiem co mam o tym myśleć .
-Nie jestem w Patrykiem to tylko dawny przyjaciel.
-Kochasz mnie ?  - zapytał spoglądając mi w oczy przygryzając przy tym dolną wargę .
Przymknęłam oczy i wzięłam głęboki oddech. Skierowałam wzrok na ścianę nadal milcząc. Zayn schował twarz w dłoniach . Przybliżyłam swoją twarz bliżej  i odsunęłam jego ręce. Zbliżyłam usta bliżej jego warg i musnęłam je lekko. On zamknął oczy i przytulając mnie do siebie zaczął namiętnie całować.
Po upływie kilku minut od zbliżenia oderwałam się od brązowookiego .
-Uwielbiam cię, kochanie !
-Kocham cię najbardziej na świecie maleńka - powiedział znów zbliżając się do moich ust.
-Nie prawda, ja kocham ciebie o wiele,wiele bardziej . - droczyłam się.
-Tak sądzisz ? - zapytał ruszając brwiami.
Zaczął mnie łaskotać po czym położył się na mnie i zaczął obrzucać pocałunkami .


No witam,witam ! Dzisiaj miałam luźny dzień, dlatego dodałam nowy rozdział . Myślę, że już w niedziele skończę bloga a dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą to zapraszam na nowego , na którym już pojawili się bohaterowie http://let-me-be-your-last-and-first-kiss.blogspot.com/ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz