niedziela, 2 czerwca 2013


Rozdział 77

-Co ty tu robisz ? - zapytałam po dłużej chwili wpatrywania się w podłogę.
-Mógłbym zapytać o to samo .
-Skąd wiedziałeś, że tu jestem ?
-Nie wiedziałem, razem z chłopakami próbujemy się wyspać jest późno a jutro od rana mamy próby a z tego pokoju dochodzą głośne dźwięki, dlatego przyszedłem by to uciszyć. Nie spodziewałem się ciebie .
-Przepraszam..to wszystko ?
-No tak..to znaczy nie..
-To może ja was zostawię - wtrącił się Patryk .
-Nie, nie poczekaj ..ja już skończyłam tą rozmowę a ty Zayn ? Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ?
-Jeśli ty nie masz to ja tym bardziej -  odpowiedział na moją chamską wypowiedź i odszedł z 'pokerową' miną.

Trzasnęłam drzwiami i z płaczem pobiegłam do łazienki.

-Claudia proszę wyjdź, porozmawiamy wygadasz się.
-Zostaw mnie !
-Prosze ..
-Chcę być chwilę sama.
-Jestem w pokoju gdyby coś. - odpowiedział z troską w głosie
Siedziałam na podłodze. Nogi skuliłam pod brodę i trzymałam je rękoma. Spojrzałam na maszynkę do golenia. Była tam żyletka, chciałam już po nią sięgnąć ale w miarę czasu doszło do mnie, że nie mogę tego zrobić, że obiecałam. Przecież to jest niemądre i chore. Wstałam i przemyłam napuchnięte od płaczu oczy. Rozpuściłam włosy i wyszłam. Patryk leżał na łóżku wgapiając się bezsensownie w odbiornik telewizyjny.Usiadłam obok i zaczęła się wyżalać.

-Boże co ja robię .. przecież ja go kocham..Patryk pomóż mi bo się pogłubiłam.

Chłopak mnie przytulił bardzo mocno. Był moim oparciem byłam mu bardzo wdzięczna, że jest przy mnie i moge na niego liczyć..Po około dobrej godzinie rozmowy podczas, której opowiedziałam  jasnookiemu o wszystkich wydarzeniach mających miejsce w Londynie zabrzęczał mi telefon.Była chyba 3 nad ranem. Któż to mógł być, pomyślałam, że to Magdeline albo Nathalie ale był to sms od Harrego : ' Przyjdź jutro na koncert na arene o 20, proszę Zayn się ucieszy, ponieważ po waszym dzisiejszym spotkaniu jest załamany przy okazji porozmawiacie - Hazza'  . Odłożyłam telefon na szafkę i poszłam przebrać się w piżamę. Następnie ułożyłam się wygodnie na łóżku przykrywając kołdrą i poczęłam razem z przyjacielem oglądać jakiś film,który akurat był emitowany w tv. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam w objęciach morfeusza. 

1 komentarz: