Rozdział 76
Zanim zaczniesz czytać włącz to .
Kiedy Patryk opuścił hotelowy pokój ja poszłam do łazienki, która była bardzo podobna do tej, która znajdowała się w domu w Londynie. Sięgnęłam na półkę i do gorącej wody wlałam świeżo pachnący olejek.W powietrzu zaczęły unosić się zapachy kwiatów ale nie takich sztucznych tylko takich kwiatów jakby świeżo zerwanych. Ten zapach był zniewalający. Zrzuciłam ubrania by jak najszybciej zamoczyć zmęczone i ziębniete ciało w wodzie. Mogła bym tak siedzieć i siedzieć bez końca ale przecież na pewno ten biedny chłopak, który na każdym kroku mi pomaga już czeka w pokoju i bardzo się nudzi. Chciałam już sięgać po ręcznik ale niestety okazało się, że pokojówka jeszcze nie przyniosła świeżych do łazienki. Zawołałam więc na Patryk bo nie miałam wyjścia.
-Ej Patryk ?!
-Co się stało ?! - usłyszałam głos chłopaka tuż za drzwiami .
-Czy pokojówka przyniosła jakieś świeże ręczniki ?
-Tak .
-A byłbyś taki miły i podał mi jeden kładąc go grzecznie na umywalce ? - zapytałam błaganym głosem.
-No nie wiem nie wiem . - droczył się.
-Ej Patryk ?!
-Co się stało ?! - usłyszałam głos chłopaka tuż za drzwiami .
-Czy pokojówka przyniosła jakieś świeże ręczniki ?
-Tak .
-A byłbyś taki miły i podał mi jeden kładąc go grzecznie na umywalce ? - zapytałam błaganym głosem.
-No nie wiem nie wiem . - droczył się.
-<faceplam> Patryk podaj mi do cholery ręcznik bo nie mam się w co wytrzeć. - podniosłam ton.
-Dobra już dobra - odpowiedziała podśmiewując się .
Kiedy spostrzegłam, że klamka została naciśnięta schowałam się w pianie mydlanej .
-Połóż go na umywalce i nie odwracaj się w stronę wanny.
-Hahahaha dobra wiem. - odpowiedział brunet .
Położył ręcznik dokładnie tam gdzie powiedziałam. Wstałam z wody. Nie mogłam dosięgnąć ręcznika. Wyciągnęłam rękę jak najdalej umiałam ale na nic to się nie zdało. Poślizgnęłam się i wypadłam goła z wody prosto na podłogę. Dobrze, że nic mi się nie stało. Tylko narobiłam trochę huku. Za drzwiami już stał Patryk.
-Kurwa co ty tam robisz ?
-Nic przewróciłam się.
-Niezdara, hahahaha.
-Idź stąd.
Podniosłam się z uśmiechem. Nakryłam ciało jednym ręcznikiem a z drugiego zrobiłam 'kokon' na głowie. Umyłam zęby,twarz i posmarowałam się kremem nawilżającym. Przebrałam się luźne i wygodne ciuszki. Wysuszyłam migiem włosy suszarką i upięłam potarganego koczka na górze.Wyszłam, zgasiłam światło i poszłam do pokoju. Usiadłam wygodnie w fotelu zabierając mojego laptopa z rąk chłopaka, który właśnie wklejał jakiś post na mój instagram. Chciałam anulować ale nie udało się. I moje zdjęcie, które Patryk wykonał z nienacka w Starbucksie ujrzało światło dzienne.
-Osz ty ! Jak mogłeś !
-Przeciez jest piękne.
-Weź spadaj ! Mogłeś filmu poszukać a nie jakieś bzdury wrzucasz, głupku -krzynkęłam.
-O wypraszam to sobie - oznajmił Patryk rzucając się na mnie z atakiem łaskotek.
Zaczęłam piszczeć,drzeć się w głos. Turlaliśmy się po podłodze w końcu sięgnęłam po ogromną poduchę i zaczęła bronić się przed brunetem.Dawno się tak nie śmiałam. Naprawdę to mi bardzo poprawiło humor. Puściliśmy głośną muzykę i ganialiśmy się po cały 'apartamenciku'. Usłyszałam jakieś 'pukanie' , które z czasem przeradzało się w 'walenie' tak dosłownie grzmocenie z całej siły w drzwi.Ruchem dłoni kazałam zielonookiemu przyciszyć muzykę a sama podeszłam do drzwi. Otworzyłam podniosłam wzrok i zobaczyłam coś czego bym się w zupełności nie spodziewała. Moje oczy zobaczyły taki widok, który zawsze paraliżował wszystkie moje zmysły i umysł.Po ciele przebiegły mi dreszcze , który spowodowały to, że nie mogłam ani wypowiedzieć ani jednego słowa nie wspominając o zrobieniu jakiegokolwiek ruchu..
Kiedy spostrzegłam, że klamka została naciśnięta schowałam się w pianie mydlanej .
-Połóż go na umywalce i nie odwracaj się w stronę wanny.
-Hahahaha dobra wiem. - odpowiedział brunet .
Położył ręcznik dokładnie tam gdzie powiedziałam. Wstałam z wody. Nie mogłam dosięgnąć ręcznika. Wyciągnęłam rękę jak najdalej umiałam ale na nic to się nie zdało. Poślizgnęłam się i wypadłam goła z wody prosto na podłogę. Dobrze, że nic mi się nie stało. Tylko narobiłam trochę huku. Za drzwiami już stał Patryk.
-Kurwa co ty tam robisz ?
-Nic przewróciłam się.
-Niezdara, hahahaha.
-Idź stąd.
Podniosłam się z uśmiechem. Nakryłam ciało jednym ręcznikiem a z drugiego zrobiłam 'kokon' na głowie. Umyłam zęby,twarz i posmarowałam się kremem nawilżającym. Przebrałam się luźne i wygodne ciuszki. Wysuszyłam migiem włosy suszarką i upięłam potarganego koczka na górze.Wyszłam, zgasiłam światło i poszłam do pokoju. Usiadłam wygodnie w fotelu zabierając mojego laptopa z rąk chłopaka, który właśnie wklejał jakiś post na mój instagram. Chciałam anulować ale nie udało się. I moje zdjęcie, które Patryk wykonał z nienacka w Starbucksie ujrzało światło dzienne.
-Osz ty ! Jak mogłeś !
-Przeciez jest piękne.
-Weź spadaj ! Mogłeś filmu poszukać a nie jakieś bzdury wrzucasz, głupku -krzynkęłam.
-O wypraszam to sobie - oznajmił Patryk rzucając się na mnie z atakiem łaskotek.
Zaczęłam piszczeć,drzeć się w głos. Turlaliśmy się po podłodze w końcu sięgnęłam po ogromną poduchę i zaczęła bronić się przed brunetem.Dawno się tak nie śmiałam. Naprawdę to mi bardzo poprawiło humor. Puściliśmy głośną muzykę i ganialiśmy się po cały 'apartamenciku'. Usłyszałam jakieś 'pukanie' , które z czasem przeradzało się w 'walenie' tak dosłownie grzmocenie z całej siły w drzwi.Ruchem dłoni kazałam zielonookiemu przyciszyć muzykę a sama podeszłam do drzwi. Otworzyłam podniosłam wzrok i zobaczyłam coś czego bym się w zupełności nie spodziewała. Moje oczy zobaczyły taki widok, który zawsze paraliżował wszystkie moje zmysły i umysł.Po ciele przebiegły mi dreszcze , który spowodowały to, że nie mogłam ani wypowiedzieć ani jednego słowa nie wspominając o zrobieniu jakiegokolwiek ruchu..
Pewnie domyślacie się któż to taki :) Jutro część kolejna, która pojawi się we wczesnych godzinach rannych!
http://zakraplanaa.blogspot.com/ - polecam wejdź i zobacz a nie pożałujesz !

mm ;3
OdpowiedzUsuń