poniedziałek, 22 kwietnia 2013


Rozdział 28 -
Wieczorny pocałunek

http://www.youtube.com/watch?v=bFsN4qQiFP0
 (nutka nadaje się na tło do tego rozdziału, posłuchajcie)




Resztę dnia spędziłam z Zaynem. Siedzieliśmy razem nad basenem. Wtuleni w swoje ciała niczym dwa anioły.Lubiłam spędzać czas z nim sam na sam.Był fantastycznym i troskliwym chłopakiem.Został nam dokładnie jeden tydzień wolnego. Był ciepły sobotni wieczór.Za tydzień chłopcy mieli zaczynać koncertować po Londynie.Natomiast ja musiałam wrócić do pracy.Do mojego ulubionego zajęcia-fotografowania. Magdeline również musi wreszcie wrócić do treningów piłki nożnej. Jej mama miała wyjechać z moimi rodzicami jutro wieczorem, ale cóż plany się nieco zmieniły.Pani Kruger jutro wieczornym samolotem wylatuje już do Polski. Wogóle nie myślałam o rodzicach.W głowie siedziało mi tylko jutrzejsze.Miałam lęki to znaczy po prostu obawiałam się co będziemy robić. O czym mam z nią rozmawiać ? Chciałam zapytać o rodzinę,szkołę,kolegów . Nie chciałam zapędzać się za daleko .Miałam też propozycję dla niej. Postanowiliśmy zabrać ją w zimowe w ferie z Zaynem w Polskie góry. W Tatry. Pomyślałam,że to będzie świetna przygoda. Dla nas i dla niej . Robiło się coraz później.Byliśmy sami w domu,ponieważ Mag i Nialler razem z jej mamą pojechali gdzieś na kolację a potem mieli jechać do teatru czy coś takiego. Wieczór zapowiadał się coraz ciekawiej . Chciałam wreszcie zobaczyć jak Zay zareaguje jeśli wrzuce go do basenu. Zamierzałam się kilka razy . W końcu mi się udało. Przybliżyłam sie do niego tak,żeby pomyślał,że chcę go pocałować . Rękę położyłam lekko na jego plecach.Kiedy zbliżałam się do jego ust popchnęłam go z całych sił do wody.
-A masz ! - powiedziałam ze śmiechem.
W tym samym momencie miałam przyjemność oglądania go lekko topiącego się i oszołomionego w basenie.To była tak zabawne. Kiedy wreszcie wynurzył się z wody jego twarz promieniała uśmiechem. Wybuchnęłam . Śmiałam się tak głośno,że chyba sąsiedzi nas usłyszeli.Gdy stanął na nogach i próbował wyjść rzuciłam sie na niego do wody. Kiedy się wynurzyłam Malik chlapał wodą. Zbliżył się do mnie i zaczął namiętnie całować.Boże jakie to było podniecające. On tak świetnie całował. Czyłam się wniebowzięta. Ten moment mógłby trwać wiecznie. Niestety tą piękną chwilę przerwał nam Niall.
-Eeeeh. Ej ? - powiedział
-Czego ty chcesz ? Zajęci jesteśmy . - odpowiedział głupkowato Zayn.
-Nie zapominaj,że mama Magdeline jest jeszcze tutaj. Może iść robić to do pokoju.
-Hahahahaha, tak już idziemy spać. Chodź Zayn idziemy na górę.
-No to miłej nocki gołąbeczki - powiedział Horan.
-Tak na wzajem stary - odparł Zayn wynosząc mnie całą mokrą z basenu.
Minęliśmy kuchnię,salon i przedpokój.Malik niósł mnie przez schody do pokoju. Połozył mnie na łóżko . Zaczął całować po szyi i już chciał mnie rozebrać,
 przerwałam mu . 

-Kochanie nie zapędzaj się. Muszę iść pod prysznic , przebiorę się . Tobie radzę zrobić to samo idź do łazienki na korytarzu.
-Tak jest już się robi . Zaraz będę pachniutki i czyściutki dla mojej pani .
-Hahahaha , Ok czekam . - odpowiedziałam ze śmiechem.
Po około 40 minutach wyszłam z łazienki.W pokoju nikogo nie było. Spodziewałam się tam leżącego Malika ale go nie było. Wyszłam z pokoju na korytarzu ciemno. Spojrzałam na zegarek dochodziła 24. Zeszłam po schodach . Miałam na sobie tylko krótką koszulę nocną i klapki. Tak jak się spodziewałam . Zayn i Horan siedzieli w salonie i uporczywie wgapiali się w ekran plazmowego telewizora. Nawet nie usłyszeli jak zeszłam. Stanęłam za nimi i chrząchnęłam .
-Oj kochanie wybacz, zapomniałem,że jest mecz. - powiedział .
-Przykro mi ale dzisiaj oglądamy rozgrywki siatkówki - dodał Niall.
-Świetnie , miłego oglądania - powiedziałam lekko wzburzona.
-Skarbie nie złość sie poczekaj na mnie , przyjdę za jakieś 2 godzinki.
-Chyba śnisz. Idę spać - odpowiedziałam i poszłam na góre.
Wchodząc po kręconych schodach słyszałam niegłośny śmiech Niallera. Nie powiem wkurzyłam się trochę na mojego chłopaka. Najpierw sam zaczął tą sytuację bo liczyłam no wiecie na co a potem zrobił mnie w 'konia'. No ale przecież nie będę się gniewać za takie głupstwo i nie będę robić awantury czy jakiś głupich wyrzutów. Poszłam do sypialni. Sięgnęłam na półkę i wyciągnęłam jakąś książkę . Oczywiście coś o miłości. Wciągnęła mnie . Leżąc na łóżku popijałam drinka. Za zegarku wybiła 2 . Odłożyłam książkę. Zayn jeszcze nie przyszedł. Nie czekając na niego położyłam się z powrotem . Wzięłam tableta poszperałam trochę w necie. Kiedy dochodziła 3 schowałam go pod łóżko . Nakryłam się kołdrą odwróciłam sie i dość szybko zasnęłam. 
Nastał niedzielny ranek . Promienie słoneczne oślepiły moje oczy. Przekręciłam się na drugi bok. Łóżko było zaścielone. A obok mnie nie było Zayna. Zdziwiłam się . Wstałam , przeciągnęłam się . Zdjęłam szlafrok z fotela i włożyłam go . Potem udałam się do kuchni . Była już 11. Na stole stała kawa i tosty. Pomyślałam z początku,że to pani Kruger szykuje te smakołyki , ale zastałam Zayna w kuchni.
-Ty to wszystko przygotowałeś ? 
-No jak widzisz . To wszystko dla ciebie baby. 
-Przyznaj się coś przeskrobałeś ? 
-Nie no co ty ? To tak po prostu bez okazji . 
-Dziwne. No ale w sumie to bardzo miłe. 
-Nie gadaj tyle tylko siadaj i jedz. - powiedział a ja usiadła przy stole . 
Razem zjedliśmy śniadanie. Kiedy skończyliśmy zapytałam : 
-Malik a gdzie są wszyscy ? 
-Horan pojechał na chwile do studia . A Magdeline i jej mama pojechały na jakąś wycieczkę . A no i miałem ci przekazać,że musisz jednak jechać sama na spotkanie z Nathalie bo Magda chce spędzić ostatni dzień z mamą. 
-Ok rozumiem. 
-Tylko wróć przed 17 bo musimy odwieźć panią Kruger na lotnisko. 
-Tak wiem. To idę się przygotować. 
-Dobrze, ja będę w domu gdyby coś. 
-OK! - krzyknęłam i zniknęłam za drzwiami pokoju. 

+ moi wierni czytelnicy,których nie mam, jeśli ktoś to wogóle czyta to chciałam wam podziękować za to , jesteście wielcy , mam teraz kilka dni wolnego bo egzaminy więc myślę,że nadrobię czas zmarnowany w szkole i w ciągu dnia będą pojawiały się nowe rozdziały :) ZAPRASZAM :>

2 komentarze:

  1. czytam spokojnie nie marudź. Po za tym z niecierpliwością czekam na następny. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej no ;< ja jestem wiernym czytelnikiem , który czeka już na kolejną część :*

    OdpowiedzUsuń