środa, 27 marca 2013

Rozdział numer 1 - Wyprowadzka


I znów nastał ranek poniedziałkowego dnia . Wstając z łóżka jak zwykle nie miałam dobrego humoru z resztą jak co ranek, kiedy musiałam wstawać wcześnie tylko po to by iść do jakieś zasranej szkoły . Mój humor jak zwykle poprawiała mi tylko i wyłącznie moje przyjaciółka Magdeline, która była najwspalniejszą ' siostrą' . Gdy tylko dostałam sms, że Magda już na mnie czekam pod szkołą, odrazu nabrałam tempa by iść szybciej. Kiedy doszłam natychmiast dojrzałam piękną lokowatą przyjaciółkę i z radością ją przywitałam . Zawsze zazdrościłam jej tych pięknych włosów , których ona sama nie lubiła . Dalszy czas w szkole minął nam dosyć szybko , po zajęciach każda z nas poszła do swojego domu lecz umówiłyśmy sie dzisiaj na zakupy miałysmy się spotkać odrazu po obiedzie . Wybiła 16 szybko sie przebrałam i wybiegłam z domu by zdążyć na tramwaj który miał zawieść mnie do centrum pod którym czekać miała własnie ona. Cóż się dziwić , że nie zdołałam jej wyprzedzić zazwyczaj była punktualna i teraz również tak było. Weszłysmy do galerii . W drzwiach jak zwykle stali ochroniarze, którzy dobrze juz nas tam znali. Wymieniliśmy sie uśmiechami i poszłyśmy dalej. Zawitałyśmy do H&M , New Yorkera, Bershki, Reserved'a,Trolla,Vertusa i wielu innych sklepów a  po skończonych i udanych zakupach jak zwykle udałyśmy się do Burger Kinga na tzw. podwieczorek . Nim się obejrzałyśmy wybiła 20 , do godziny 21 spacerowałyśmy po placu galeri, rozmawiałyśmy o szkole . Musiałam już się zbierać bo dochodziło w pół do 22 , a dokładnie o tej godzinie mialam tramwaj , a Magdeline i tak szła do babci , która mieszkała na przeciw galerii więc odprowadziła mnie na przystanek . Tuż przed 22 byłam juz pod domem. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam walizki stojące przed drzwiami frontowymi. Szybko weszłam do domu , rodzice okroponie się pokłócili , mama powiedziała, że wyprowadza się do babci , która mieszka w Krakowie . Fajnie powiedziałam i pobiegłam co sił w nogach do swojego pokoju. Tata był lekko podpity bo jak to wytłumaczył  w pracy były urodziny kolegi i nie mógł odmówić. Mama chciała się ze mną pożegnać ale ja zamknęłam drzwi i nie chciałam nikogo widzieć. Nawet nie zapytała czy chce z nią jechać, ale w sumie się nie dziwie bo i tak bym nie pojechała, bo po pierwsze mam tu szkołe , i całe zycie, a za rodziną zbyt nie przepadałam. Poza tym u dziadków jest mało miejsca , nawet jesli bym chciała to nie mogłam jechać ale na szczęście nie ciągło mnie tam. Wyglądałam przez okno by zobaczyć jak mam wyjeżdża . Pomachała mi ale ja odrazu sie odwróciłam i walnęłam sie na łóżko . Nie mogłam powstrzymać łez. Nie mogłam uwierzyć że tak z czystym sumieniem mnie tu zostawiła i odjechała. Nie chodziło o to że zostałam z tatą , który nie był najlepszym ojcem i to nie tylko dlatego , że lubił sobie wypić, ale dlatego , że tak poprostu nie uprzedzając mnie wcześniej , że wyjeżdża . Byłam na nią za to bardzo zła. Tata jeszcze kilka razy pukała do moich drzwi , lecz ja wogóle nie reagowałam. Nic nie zjadła poszła do mojej łazienki wzięłam prysznic , przebrałam się i poszłam znów do pokoju. Było późno , napisałam sms do Magdy na dobranoc , to był nasz taki jakby zwyczaj zawsze albo dzwoniłyśmy do siebie na noc albo wysyłałyśmy sms. Odrazu odpisała a ja włozyłam słuchawki w uszy i tak usnęłam przy piosence One Direction More Than This . 

***Ogromnie przepraszam , że jest tak krótki , ale obmyślałam dopiero
cały scenariusz i pomysł na ten blog
kolejna część pojawi się niebawem,
odrazu uprzedzam jeśli ktoś jeszcze nie wie,
będzie to blog jak narazie imagin o
Zaynie, będzie on długi i mam nadzieje ciekawy,
a zachęcam bardzo do czytania, ponieważ będzie tu ,
dużo zwrotów akcji i ciekawych przezyc jakie doznają dwie przyjaciółki,
może ten pierwszy rodział nie jest bardzo zachęcający ale zapewniam dalej
wszystko się baaaardzo rozkręci ! !
+ prosze jeśli ktoś to czyta to niech chociaz doda jakiś krótki komentarz , pozdrawiam bloggerka ^^ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz